Jezeli jeszcze nie zauwazyliscie, to Opera jest martwa. I to juz od dawna. Byly kiedys informacje o jej wykupieniu chyba przez Google i chyba tak tez sie stalo. Uwstecznienie jej funkcjonalnosci gdzies do poziomu jej wczesnych wersji (na chwile obecna Chrome jest bardziej funkcjonalne i przyjazniejsze uzytkownikowi) nie wynika z braku umiejetnosci programistow tylko z odgornych wytycznych nowego wlasciciela lub jakiejs umowy. Chyba ,ze ktos wierzy, ze przez 2 lata programisci nie potrafia zaimplementowac w programie podstawowych funkcji nieznednych do normalnego korzystania z przegladarki internetowej. A pisanie, ze sa wzniejsze rzeczy do roboty niz dodanie zakladek to kpina ze starych fanow Opery - jak kolega wyzej juz napisal. I pisze to z ogromnym zalem jako uzytkownik Opery od jej pierwszych wersji. Pisze to w trakcie przenosin na Firefoxa. Obserwujac to co sie dzieje (regres i stagnacja w rozwoju programu, odplyw spolecznosci, ignorowanie przez devow sugestii uzytkownikow) wroze zamkniecie projektu w ciagu najblizszych 2 lat.