Walczę z tym od dłuższego czasu, nic niestety nie wymyśliłem.
Da się to jakoś wyłączyć na stałe czy trzeba się pogodzić z myślą, że czas już na inną przeglądarkę?

@sebastiangula
Ech, takie proste a z głowy wyleciało...
DZIĘKUJĘ!

[Edycja]
To jednak nie Opera, to wtyczka uBlock Origin (v. 1.30.4) - jedna z najwyżej przeze mnie cenionych do tej pory :(, szczególnie za możliwość blokowania poszczególnych elementów. Trzeba ją - niestety - całkiem wyłączyć...

Wersja 71.0.3770.271, aktualizowana na bieżąco - nie działa kompletnie nic, nie wchodzi żadna strona, kręci w nieskończoność. Jeszcze kilka godzin wcześniej przed jej aktualizacją wszystko było w porządku. Stara wersja portable (z której właśnie to piszę) działa bez problemu, inne przeglądarki też, nie było nic nowego instalowanego na system. Co jest grane?

Od jakiegoś czasu (+/- dwa tygodnie) bardzo kiepsko działają mi gesty - np. gest zamknięcia karty powoduje otwarcie nowej karty, gest cofania raz działa, raz nie itp. Moja Opera uaktualnia się automatycznie, więc to nie wina starej wersji. Myszy sprawne (sprawdziłem dwie), gniazda USB też sprawdziłem z rozpędu, wszystko w porządku. Sprawdziłem także wersje portable (69.0), tam wszystko działa OK.
Czy same gesty można jakoś przeinstalować?

@jojo0587 Dziękuję za odpowiedź, muszę się dokładnie przyglądnąć Operze w pracy - aktualizacje przecież włączone są na stałe teraz a ten obrzydliwy pasek mam już od wielu dni...

Operę odpalam tylko jako sesje prywatne, mam to ustawione domyślnie "od zawsze".
Od wersji 60 pasek adresu mam w kolorze fioletowym, nieważne jakiego motywu używam. Wygląda to mniej-więcej tak:

Nie mogę sobie poradzić ze zmianą go na jakikolwiek inny kolor, chociażby domyślny. W pracy również używam identycznie skonfigurowanej Opery, tam ten pasek jest normalny. System czysty, bez wirusów, robaków itp.
Macie może jakieś pomysły jak się pozbyć tego obrzydliwego koloru?

@ryszard said in Kilka pytań Świerzego posiadacza opery:

Nie nie da się od razu włączyć Opery w trybie "Okno prywatne".

Można.
We właściwościach skrótu trzeba do "Element docelowy" dopisać --private.
Czyli (przykładowo) cały wpis powinien być taki: "C:\Program Files\Opera\launcher.exe" --private. Działa także na 60-tce.

To co zrobiła Opera to po prostu świństwo - jeżeli nie wycofają się z tego przy następnej wersji lub nie znajdzie się narzędzie usuwające to dziadostwo to po kilkunastu latach jej używania się rozstaniemy...